Jeśli potrzebujesz zaszyć się w ten dzień i wejść w kontakt z inną stroną miłości i związków albo pobyć ze sobą w towarzystwie innych tegorocznych niewalentynkowców – koniecznie tu zajrzyj!
Pamiętam, jak kilka lat temu, mniej więcej o tej dacie, pewien niegodziwiec złamał moje (czarne i przesterowane, co prawda) serduszko. Mieszkałam wówczas na dalekiej Północy i choć nigdy nie obchodziłam Walentynek, tamtego roku wyjątkowo trudno było mi się odnaleźć w dysonansie tego festiwalu – miłości, powinności, wątpliwości, i fasad w otoczce pop. Kiedy zagłębić się w to święto, okazuje się, że nie jest takie oczywiste.
Gwoli ścisłości – kibicuję wszystkim zakochanym, i zawsze!
♥ Ale jeśli Ty też 14 lutego zwyczajowo zaszywasz się w swojej grocie,
♥ albo jeśli zdarzyło się coś, co sprawia, że trudno Ci znieść ten dzień,
♥ lub tkwi w Tobie pozostałość jakiejś uporczywej relacji,
♥ albo z jakiegokolwiek innego powodu masz ochotę spędzić ten wieczór w zacnym i czule zbuntowanym gronie Antywalenkowiczek_ów…
WITAJ NA ANTYWALENTYNKOWYCH CZĘSTOTLIWOŚCIACH
To wieczór, jakiego sama kiedyś potrzebowałam.
Z dala od [tego wszystkiego walentynkowego – Twoja inwencja].
W urealnieniu. I czułym, łagodnym kontakcie ze sobą.
Możesz zapisać się pod tym linkiem
Wystarczy, że:
włączysz audycję live
włączysz głośniki/słuchawki
i położysz się gdzieś wygodnie. Lub usiądziesz.
Nie musisz robić nic więcej.
Zaczynamy od przeglądu ciała (body scan).
A potem przeprowadzam Cię przez kilka wizualizacji:
♥ na domknięcie wątków relacyjnych ♥
♥ na oddzielenie się od relacji (z szacunkiem i życzliwością) ♥
♥ na zwolnienie przestrzeni ♥
♥ na poczucie, że jesteś całością ♥
♥ i na oparcie w sobie i świecie ♥
W tym czasie mogą pojawić się różne emocje (mogą też nie).
Masz zawsze możliwość przerwania lub zrobienia czegoś innego.
Będę proponowała Ci też check-iny i alternatywy, by łatwiej było Ci brać udział na swoich warunkach.
ANTYWALENTYNKOWA MEDYTACJA
to enklawa dla wszystkich, którzy mają ochotę czule zbuntować się kalendarzowi i pobyć ze sobą – ale nie sami.
To jak, widzimy się?
Keep on rockin’!
Kim jestem?
Nazywam się Carolina Const. Jestem punk joginką – fascynują mnie trudne tematy i nowatorskie połączenia. W powrocie do zdrowia i nieprzemocowym traktowaniu siebie widzę odważny gest buntu i zwycięstwa nad trudnościami.
Jestem pierwszą polską joginką certyfikowaną w metodzie Jogi świadomej traumy. Podlegam superwizji samego twórcy metody, Davida Emersona, a najwyższą jakość i etykę moich działań nadzoruje znamienity Justice Resource Institute. Joga jest ze mną od dekady i niemal tak długo szkolę się na różny sposób w pracy z ciałem, głęboko nurkując zarówno w mądrości Wschodu, jak i w zachodnią naukę.
Jogą pomagam wsłuchiwać się w to, czego nam potrzeba i dawać to sobie – bezpiecznie i na naszych własnych warunkach tworzyć jogiczną przestrzeń na bycie w sobie. Tu, gdzie jesteś. Taki_a, jaki_a jesteś. W tej chwili.