”Jestem wdzięczna, że mogłam uczestniczyć w jodze z Tobą i powiem szczerze, że Twój głos i słowa zachęcające do czucia tej wolności wyboru, do próbowania i ewentualnych zmian w zgodzie ze sobą zostały gdzieś we nnie <3 To była piękna przygoda w mojej drodze do siebie.

Patrycja@ahimsa_ajurweda

”„Nie musisz trwać w tym miejscu tylko dlatego, ze w to weszlas” - to zdanie zapamiętam na zawsze. JŚT z Caroliną to był bardzo dobry krok na drodze do bycia bardziej i bardziej świadomą swojego ciała.
Zero przymusu, zero konieczności, całe zajęcia ze słowami „Jeśli chcesz”, „Jeśli to Cię interesuje”, „Jeśli masz na to ochotę”.

Dorota(z recenzji Google)

”Wczorajsza sesja mnie rozczuliła, trochę mi się chciało płakać. Poczułem, jakie biedne jest moje ciało, szczególnie uda, a wieczorem okazało się, że mogę do nich odetchnąć. Przez pewien czas na sesji głaskałem je ze zrozumieniem, miłością. Poczułem też rozluźnienie i poszedłem od razu spać. Rano poczułem niepokój i napięcie. Potem to przeszło i nawet chwilę tańczyłem do radia, jeszcze sztywno i nieporadnie. Ale coś się we mnie budzi.

RobertUczestnik jogi

”Ta joga jest właśnie taka: łagodnie odkrywa świadomość ciała, czule otwiera akceptację, daje się Tobie prowadzić za rękę, odwraca się za Tobą i czeka, jeśli chcesz odpocząć. Naprawdę warto.

Karolz komentarza na Facebooku

”Na zajęciach nie tylko wiem ale czuję, że mam wybór we wszystkim za każdym razem, i że Ty to akceptujesz i niczego nie oczekujesz. A ja i moje ciało nie czujemy napięcia, nie mam poczucia winy ani wstydu, że powinnam coś inaczej, za to czuję, że naprawdę z Twoją pomocą mogę zająć się sobą i że to jest ok. I ja jestem ok.

Dorotaz e-maila

”To zawsze jest dla mnie ważne, że ze mną wszystko ok, że nie"wydziwiam" i w ogóle jestem normalna, a nie "dziwna".
Dziękuję Ci za pracę z Tobą i jestem ogromnie ciekawa co jeszcze odkryję, bo coś się we mnie dzieje, i tej ciekawości jest więcej niż "strachów".
Jestem pewna ;), że na następnej sesji jogi znów będę czuła dyskomfort jak powiesz: a jeśli jest to dla ciebie interesujące... :) Może z każdą sesją mniejszy, czego sobie życzę.
Ale jestem też głęboko przekonana, że już zaczęłam moją drogę ku mojej własnej strefie komfortu, na moich własnych zasadach, które także dzięki jodze odnajdę w sobie :). I strefę i zasady.

AniaUczestniczka jogi

”Chciałam tylko napisać, pierwsze wrażenia, po pierwszym spotkaniu, że to jest takie dobre! Dziękuję.
Cudowne uczucie, nic nie muszę, a Ty masz tak cudownie miły głos.
Podczas jogi miałam różne uczucia, ale kończę z tak mocnym uczuciem wdzięczności, jakiego dawno nie czułam.

Agnieszkaz e-maila

”Najważniejsze jest jednak dla mnie to jaką jesteś osobą - to odkrywałam po wtorkowych spotkaniach, po prostu chce się z Tobą "przebywać", czy kiedy rozmawiasz, robisz wykład czy kiedy prowadzisz kurs i proponujesz nam wspólną praktykę. Dzielisz się wiedzą bez poczucia, że wiesz lepiej co czujemy i potrzebujemy w danej chwili za to z zaufaniem, że możemy nauczyć się rozumienia swojego ciała i tym samym zadbania o siebie. Na zajęciach nie tylko wiem ale czuję, że mam wybór we wszystkim za każdym razem, i że Ty to akceptujesz i niczego nie oczekujesz. A ja i moje ciało nie czujemy napięcia, nie mam poczucia winy ani wstydu, że powinnam coś inaczej, za to czuję, że naprawdę z Twoją pomocą mogę zająć się sobą i że to jest ok. I ja jestem ok.

JustynaUczestniczka jogi

”Polecam warsztat prowadzony przez Carolinę. Jestem pod wrażeniem profesjonalizmu prowadzącej w zakresie psychologii traumy, jej ducha głębokiej demokracji, wyrażającego się w sposobie myślenia i mówienia o potrzebach osób uczestniczących w zajęciach jogi. Doświadczyłam empatii i uważnosci Caroliny, to bardzo wzbogacające. Dziękuję.

Agnieszka Czapczyńskapsychoterapeutka i nauczycielka jogi kundalini | www.radoscbycia.com

”Dzięki jodze z Tobą jestem dziś bliżej swojego ciała i bliżej siebie w ogóle. Wreszcie miałam okazję na spokojnie, bez konieczności „przełamywania się”, „walki ze słabością”, „wychodzenia ze strefy komfortu” zająć się własnym ciałem. Spróbować zrozumieć, co mi mówi, a nie je tresować. Ta godzina w tygodniu to był czas dla mnie w najlepszym znaczeniu tego słowa.

AnitaUczestniczka jogi

”podczas zajęć było mi bardzo przyjemnie, takie nakierowanie na uważność, oddech, czułość dla samego siebie... Teraz z kolei jestem zaciekawiony i wręcz aż podeksscytowany jak łatwo takie "zwykłe" ćwiczenia + nakierowanie umysłu na siebie mogą mnie uruchomić :-)

RomekUczestnik jogi

”To jest tak wspaniałe, jak mówisz na zajęciach, że coś mogę, ale nie muszę. Wczoraj byłem tak zmęczony, że podnosiłem ręce tylko na parę centymetrów - ale potem, za którymś razem one same poleciały na samą górę - leciutko. Całe życie robiłem coś dla kogoś - nie dla siebie. Nawet nie znam siebie na tyle, żeby wiedzieć co lubię. Wcześniej trzeba było trzymać gardę. Bo dzieci, bo rodzice, bo praca, bo związek.

PiotrUczestnik jogi

”Jakieś magiczne są te spotkania z Tobą. Dla mnie to zupełnie nowa jakość, to całe patrzenie z łagodnością i czułością na własne ciało i jego potrzeby. (...) Mega to jest ciekawe na wszystkich poziomach!

Łukaszz e-maila